taka piękna pogoda, a ja chora leżę w domu, znowu... :(. Co tym razem przeczytałam? Tym razem mój wybór padł na thriller, który od roku leżał na mojej półce w kolejce do czytania...:)
Siostrzyczka musi umrzeć - Freda Wolff
O czym jest książka?
Akcja dzieje się w Norwegii. Merette jest psychologiem, kiedy pewnego dnia przychodzi do niej młodzieniec o spocjopatycznych zaburzeniach osobowości. Aksel wyznaje psycholożce, że w wieku 14 lat zabił swoją siostrzyczkę jako pierwszą. Teraz zaczyna interesować się córką Merette, bez śladu znika natomiast przyjaciółka córki. Na jaw wychodzą utonięcia młodych kobiet. Do czego to wszystko zmierza?
Co sądzę o tej książce?
Na pewno trzyma w napięciu i jest fajnie skonstruowana, można się łatwo wczytać w losy bohaterów i przejścia po między nimi są łatwe, chociaż w pewnym momencie podejrzanych jest kilku mężczyzn. Thriller do samego końca jest opisany szczegółowo, ale nie męcząco :). Jedynym minusem jak dla mnie było to, że na końcu jedna sprawa nie została wyjaśniona, a czekałam na to. Oraz podejście Julii (córki Merette) do faktu, że jej przyjaciółka nie dotarła do niej i tym jak ona się zachowywała w trakcie poszukiwań. Ja akurat zachowałabym się całkowicie inaczej. Ale to tylko moje subiektywne odczucie :).
Miłego tygodnia,
zaczytana Andzia :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz