niedziela, 31 lipca 2016

Witajcie,
czas na pierwszą książkę, którą Wam polecę, a będzie nią pozycja jednego z moich ulubionych pisarzy.


Harlan Coben - Sześć lat później.



Kobieta jego życia wyszła za mąż. Za innego.
Jake Fischer na własne oczy widział Natalie składającą przysięgę małżeńską - wkrótce po tym, jak porzuciła go bez słowa wyjaśnienia. Prosiła tylko o jedno: żeby zostawił ją i jej męża w spokoju.
Przez 6 lat dotrzymywał tej obietnicy, ale gdy przypadkiem trafia na nekrolog Todda Sandersona, męża Natalie, nie może się oprzeć pokusie i jedzie na pogrzeb.
Tylko że wdową opłakującą zamordowanego mężczyznę - za którego wyszła przed dziesięcioma laty - wcale nie jest ukochana Jake'a. 
Kim zatem była Natalie? I czy w ogóle istniała?

Książka Harlana Cobena po raz kolejny mnie wciągnęła, kto czytał jakąkolwiek jego książkę ten wie jak jest skonstruowana. Porusza ważne aspekty jak ludzie żyją przeszłością. Jeżeli coś jest nie wyjaśnione z przeszłości to jak możemy żyć teraźniejszością? Jake szuka ukochanej sprzed laty, chociaż sam ma chwile zwątpienia? Bo co jeśli nie ma nikogo kto by ją widział? Tylko on sam jest jedynym świadkiem jej istnienia? Czy prawdziwa miłość może przetrwać tyle lat? A co jeśli jemu się tylko zdawało? Jeżeli Natalie tak na prawdę nie ma? To dlaczego ktoś go zaczyna ścigać?  Książka trzyma w napięciu do samego końca. 

Buziaczki:
zaczytana Andzia :)