poniedziałek, 29 maja 2017

Hej,
i jak tam po weekendzie? Dzisiaj chciałam Wam polecić książkę, która wcale nie jest łatwa. Książkę, którą powinien przeczytać dosłownie każdy! 

Jeszcze jeden oddech - Paul Kalanithi
Okładka książki Jeszcze jeden oddech



Paul Kalanithi był jednym z najzdolniejszych amerykańskich neurochirurgów i ogromnym miłośnikiem poezji. W wieku 36 lat, po blisko 10-letniej pracy w charakterze neurochirurga i pod koniec wyczerpującej rezydentury, w momencie gdy Paulem zaczęły interesować się najważniejsze instytuty badawcze i najbardziej prestiżowe kliniki, młody lekarz usłyszał diagnozę IV stadium raka płuc.

W jednej chwili Paul zmienia się z lekarza ratującego życie w pacjenta, który sam podejmuje walkę z chorobą. I zaczyna pisać. Wytrwale, strona po stronie, niezależnie od trudności, jakie przynosiła postępująca choroba.

Jeszcze jeden oddech to szczera, wzruszająca historia wybitnego lekarza, który stanął twarzą w twarz ze śmiercią. Zapis determinacji i świadectwo walki.
Paul Kalanithi zmarł w marcu 2015 roku, niemal do ostatniej chwili pracując nad tekstem. Ta niedokończona książka doskonale oddaje ulotność naszego życia.


Książkę powinien przeczytać dosłownie każdy! Nie tylko chory, nie tylko osoba, która ma wśród najbliższych pacjenta chorego onkologicznie. W dobie gdzie nowotwór ma większość z nas książka pokazuje bardzo mądrego człowieka, a do tego lekarza, który dowiaduje się o nieuleczalnej chorobie. Sam leczył ciężko chorych ludzi, a dla niego nie ma już ratunku. Co czują tacy ludzie? Ludzie, którym lekarze - ich znajomi - nie mogą dać więcej nadziei, bo sami potrafią idealnie zinterpretować swoje wyniki. Jak walczą z chorobą? I jak godzą się z umieraniem? Tym bardziej, że dr Paul miał małe dziecko, jak do tego podszedł?

Polecam.


Zaczytana Andzia 

środa, 24 maja 2017

Hej,
ja już zaczęłam weekend - to się nazywa studia :), a co u was? Jak mija tydzień?
Dzisiaj pragnę Wam polecić książkę lekką i do tego polskiej autorki:


Okładka książki Szkoła żon



Julia jest świeżo po rozwodzie. Bardzo świeżo. Dokładnie pięć godzin i dwadzieścia siedem minut.
Właśnie opija w klubie z przyjaciółkami imprezę rozwodową, kiedy w loterii wizytówkowej wygrywa tajemnicze zaproszenie do luksusowego spa o nietuzinkowej nazwie…
Lista rzeczy, które ma ze sobą zabrać do „Szkoły żon” ogranicza się do szczoteczki do zębów i jednej pary bielizny.
Julia, która porzuciła wiarę w miłość i w ogóle we wszystko, nie ma już nic więcej do stracenia, decyduje się jechać.
W niesamowitym luksusowym spa, ona i kilka innych, zwyczajnych kobiet, przeżywają przygodę życia.
Zostają tam przez 3 tygodnie a po powrocie nic nie jest już takie samo…
Już nigdy żaden facet ich nie zostawi.


Szkoła żon? Co to właściwie takiego jest? Czego mają nauczyć się kobiety, żeby już na zawsze utrzymać przy sobie mężczyznę? No właśnie oto jest pytanie. Może najpierw powinny zacząć od siebie? W końcu kiedy kobieta jest szczęśliwa i wierzy w to, że jest piękna. Bo każda kobieta jest piękna, tylko nie każda o tym wie. Więc jeśli kobiety uwierzą w końcu w siebie to są piękne i czy wtedy nie utrzymają przy sobie każdego mężczyzny? Czasami recepta na życie jest tak blisko nas, a my jej po prostu nie widzimy. Tak samo jak tkwimy nie raz w toksycznych związkach i udajemy szczęśliwe, pytanie tylko po co? Po co udajemy, zamiast być na prawdę szczęśliwymi? Takie pytanie zadają sobie kobiety w szkole żon, jedna chce zrobić wszystko dla ukochanego, druga boi się zmian i uważa je za niepotrzebne, trzecia potrzebuje zadbać w końcu o siebie, a nie myśleć o innych, a kolejna jest świeżo po rozwodzie i nie wyobraża sobie życia z żadnym mężczyzną - bo po co jej jakiś problem? Czy problemy znikną po Szkole Żon? Czy trzy tygodnie są w stanie odmienić życie kobiety?

Ta książka jest lekka, to na pewno, a także z właściwym zakończeniem. 
Polecam na odstresowanie się ją każdej kobiecie, Panom w sumie też, jeśli lubią takie książki.

Pozdrawiam,
Zaczytana Andzia :* 

wtorek, 23 maja 2017

Hej,
trochę mnie tutaj nie było, jednak wpadłam polecić Wam thriller psychologiczny, który właśnie skończyłam czytać :) 

CHARLOTTA LINK - WIELBICIEL





Okładka książki Wielbiciel



W lesie niedaleko małej miejscowości w okolicach Augsburga znaleziono zmasakrowane zwłoki młodej kobiety. Policja i bliscy zamordowanej stoją przed prawdziwą zagadką, gdyż kobieta zaginęła bez śladu przed kilkoma laty. Dopiero telefon od jej znajomej z wakacji dostarcza pierwszych wskazówek. Jednocześnie we Frankfurcie toczy się inna historia. Leonę - zadowoloną z życia redaktorkę pracującą w wydawnictwa - ukochany mąż porzuca dla innej kobiety. To prawdziwy cios dla osoby, która dopiero co była świadkiem samobójstwa...

Czasami kiedy bardzo cierpimy wpadamy w ramiona niewłaściwej osoby, która chce nas pocieszyć. W tym przypadku właśnie tak było. Leona po zdradzie męża wpada w ramiona Roberta, który właśnie natknął się na jej drodze. Leona wierzy w przeznaczenie, tylko czy jej nowa miłość jest faktycznie miłością? Czy z tym mężczyzną wszystko jest ok? Przecież dopiero stracił siostrę? Co się stało z jego byłą dziewczyną? Czy czegoś nie ukrywa. Niektórych ludzi nie możemy poznać przez całe życie, a co dopiero przez kilka miesięcy znajomości, choćbym nie wiem jak bliska była to znajomość. Kim tak na prawdę jest Robert? I co skrywa? 
Z drugiej strony co przeżywa rodzina młodej kobiety, która została brutalnie zamordowana? I kto ją zabił? Kto i za co? Czy najbliżsi poznają prawdę?
Na te pytania znajdziecie odpowiedź w książce.
A co ja o niej myślę? Może i czytałam ciekawsze thriller, ale ten jest w miarę fajny. Warto przeczytać tą ciekawą fabułę :-), na pewno sięgnę po jeszcze jakąś książkę Link.


Pozdrawiam,
zaczytana Andzia :-) 

czwartek, 11 maja 2017

Witajcie,
w końcu zrobiła się ładniejsza pogoda, oby już taka została. Sięgnęłam po książkę, która jest wywiadem, chociaż przeleżała u mnie kilka miesięcy. 
Powoli zaliczam kolejne przedmioty :), ale ta książka pochłonęła mnie mega.

DASZ RADĘ. OSTATNIA ROZMOWA - Joanna Podsadecka, Jan Kaczkowski.

Okładka książki Dasz radę. Ostatnia rozmowa




Był inspiracją dla milionów ludzi - wierzących i niewierzących. Każdy, kto go słuchał, czuł: on mnie rozumie. Ksiądz Jan nie oferował tanich rad ani łatwych pocieszeń. Swoim życiem mówił: nie odpuszczaj sobie, a dasz radę, wstaniesz.

Do końca żył na pełnej petardzie. Ostatnie tygodnie spędził, odpowiadając na pytania o sprawy najtrudniejsze i najważniejsze. Wraz z Joanną Podsadecką zaprosił do rozmowy swoich Czytelników. Wasze pytania były bardzo osobiste, odważne, szczere aż do bólu. Ksiądz Jan każdego chciał wysłuchać, zrozumieć, każdemu dać coś z siebie. Odpowiadał w swoim stylu, błyskotliwie i z dozą ironii (nie chciał mówić jedynie o tym, co denerwuje go w księżach: Nie wystarczyłoby miejsca w książce).

Ta książka to pożegnanie, ale nie ostatni rozdział. Następny napiszesz Ty.



Są pytanie, które każdy sobie zadaje po cichu, jednak nie ma komu lub wstydzi się zadać je na głos. Tutaj znajdziecie odpowiedzi na niektóre z nich. Ksiądz odpowiedział na pytania między innymi na temat: rodziny, związku, antykoncepcji, masturbacji, śmierci. Warto przeczytać. Książka praktycznie sama siebie reklamuje, za życia ks. Jan kiedy dowiedział się o swojej chorobie widać było go w telewizji, odpowiadał na ważne pytania, tak samo jak w tej książce i innych. Do końca poświęcał się dla ludzi. Mam nadzieję, że jest szczęśliwy w niebie.

Buziaczki
Zaczytana Andzia :* 

wtorek, 9 maja 2017

Hejka :) 
Co tam u Was? Co czytacie ciekawego? Ja dzisiaj na zajęciach skończyłam książkę - nie ma to jak studia :). A w między czasie zaczęłam sobie dorabiać, więc może uda mi się nie długo zakupić kilka książek? Póki co również korzystam z biblioteki. Dzisiaj polecam Wam historię na faktach.

W niewoli ambicji - Celin Raphael 
Okładka książki W niewoli ambicji





Céline ma dwa lata, kiedy jej ojciec postanawia, że zostanie pianistką. Ma osiem lat, kiedy wygrywa pierwszy konkurs. Nikt z oklaskujących cudowne dziecko nie wie, jaką ceną jest okupiony ten sukces...

Wstrząsająca autobiografia kobiety dręczonej w dzieciństwie przez chore ambicje ojca

Pewnego wieczoru, niedługo po moich dziesiątych urodzinach, ojciec zbił mnie i zabronił jeść kolacji, po czym stwierdził, że nie pójdę spać, dopóki nie wymierzy mi ostatniej kary. Zapytałam z płaczem, co mu takiego zrobiłam, żeby zasłużyć na cierpienie, jakie mi zadawał. Nawet Haydn, nasz owczarek niemiecki, był lepiej traktowany ode mnie. Ojciec odpowiedział zimno, patrząc mi prosto w oczy:

„Jesteś gorsza od psa.”

Całymi latami Céline jest bita, głodzona, zamykana w piwnicy, poniżana. W każdy weekend, kiedy ojciec - szanowany inżynier - jest w domu, drży o swoje życie. Ćwiczy do upadłego, by na scenie błyszczeć w roli genialnej małej pianistki. Jest w niewoli niespełnionych ambicji ojca. Nikt, nawet matka, nie przychodzi jej z pomocą.

Céline ma talent, ale z każdym rokiem gra na pianinie jest dla niej coraz większą męczarnią. Fizyczne i psychiczne tortury ojca są coraz bardziej wyrafinowane i perwersyjne. Wreszcie czternastoletnia Céline składa doniesienie do prokuratury. Lecz jej piekło się na tym nie kończy…



Zazwyczaj czytałam książki, gdzie znęcanie się nad dzieckiem pochodzi z patologicznej rodziny, ojciec lub matka nadużywają używek i stąd bierze się problem, a tutaj? Tutaj jest rodzina dobrze postawiona z dwójką córek, jednak wybitnie utalentowana wznosi same sukcesy grając na pianinie. Jednak nie zmylcie się! Ta dziewczyna przeżywa piekło, o którym nawet jej własna kochana mama czy siostra nie wiele wiedzą. Gra na pianinie dla Celine jest udręką za którą ponosi kary, czy ktoś jej pomoże? Co zrobi Państwo kiedy prawda wyjdzie na jaw?

Polecam Wam wstrząsającą historię, bo nie tylko w patologicznych rodzinach jest przemoc domowa, w takich zwanych "normalnych" rodzinach również cierpią dzieci.


Trzymajcie się 
Zaczytana Andzia :* 

środa, 3 maja 2017

Hej :-) 
Jak Wam minęła majówka?
Ja ją spędziłam z książką, ale także dużo odpoczęłam. Dlatego piszę dzisiaj dla Was recenzję. 


WRÓĆ, JEŚLI PAMIĘTASZ - GAYLE FORMAN
Okładka książki Wróć, jeśli pamiętasz




Minęły trzy lata od tragicznego wypadku, który na zawsze zmienił życie Mii. Chociaż dziewczyna straciła rodziców i młodszego brata, postanowiła żyć dalej. Obudziła się ze śpiączki… ale zniknęła z życia Adama. Teraz żyją osobno po dwóch stronach Ameryki – Mia jako wschodząca gwiazda wśród wiolonczelistek, Adam jako rockman, idol nastolatek i obiekt zainteresowania tabloidów. Pewnego dnia los daje im drugą szansę…

Przemierzając ulice Nowego Jorku, miasta, które stało się nowym domem Mii, wyruszą w podróż w przeszłość. Czy uda im się odnaleźć miłość? Czy Mię i Adama czeka wspólna przyszłość?


Druga część książki "Zostań jeśli kochasz". Książka opowiada o niedokończonej historii miłości wiolonczelistki i rockmana. Jeżeli znika ktoś z dnia na dzień jak możemy się z tym pogodzić? Tym bardziej jeśli dla Adama była to miłość życia? Jak może zostawić to wszystko i żyć normalnie? Przez to nie funkcjonuje jak zdrowy człowiek, tym bardziej kiedy nagonka na "rockmana" prześladuje Adama i nie pozwala żyć normalnie, kontrolując każdy jego krok oraz próbując dotrzeć przeszłości z którą nie jest pogodzony. Jednak pewnego dnia na ulicach Nowego Yorku Adam spotyka swoją miłość. Co się wtedy wydarzy? Jak faktycznie wyglądała ich rzeczywistość po śmierci rodziny Mii? Co będzie z ich przyszłością? Skoro ich miłość nigdy nie wygasła.

Miłego końca tygodnia,
zaczytana Andzia :*