sobota, 23 grudnia 2017

#Pustułka #kryminał

Hej,
przyszłam do Was na szybko z życzeniami oraz przed świętami polecić kolejną książkę :) 
A więc po kolei: 
Znalezione obrazy dla zapytania wesołych świąt
Wesołych świąt w rodzinnej atmosferze i dużo, dużo zdrówka :* 

Natomiast polecam Wam:
Katarzyna Berenika Miszczuk - Pustułka
Okładka książki Pustułka

Na odciętej od świata rajskiej wyspie rozpoczyna się krwawa wyliczanka. Wśród jedenastu mieszkańców znajduje się morderca…
Członkowie bogatej i szanowanej rodziny Spyropoulosów są w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Gdy niebo nad Wyspą Ptaków zasnuwają ciemne chmury, a na ziemię spadają pierwsze krople deszczu, rozpoczyna się seria morderstw. Każdy dzień obnaża kolejne rodowe sekrety, dotychczas skrzętnie ukrywane za zasłoną kłamstw i niedopowiedzeń. Spyropoulosowie pokażą swoje prawdziwe twarze.
Czy komuś uda się przeżyć i powstrzymać mordercę?

Książka przedstawia bardzo ciekawą intrygę, znajdujemy się na wyspie Ptaków wśród rodziny Spyropoulosów, gdzie rodzina jawnie siebie nienawidzi i pokazuje brak szacunku do siebie nawzajem, mimo wielkich pieniędzy. Każdy ma motyw żeby zabić osobę na wprost siebie. Kiedy wyspa zostaje odcięta od świata przez sztorm dochodzi do pierwszego zabójstwa, a po nim następują kolejne. Kto z 11 osób przeżyje? Kto jest mordercą? 
No właśnie... książka jest spójna i wciągająca jak dla mnie ma jeden minus. Jest przewidywalna. Wiedziałam kto padnie jako następna ofiara, oraz kto za tym stoi. :) Zabrakło mi efektu wow, ale i tak przeczytałam tę pozycję z ciekawością.

Wesołych Świąt
zaczytana Andzia :* 

poniedziałek, 18 grudnia 2017

#AlekRogoziński #Dotrzechrazyśmierć

Witajcie,
coraz bliżej święta, a ja przyszłam do was z kolejną propozycją :), co dzisiaj? Książka, którą wygrałam z autografem, polecam wam:
Alek Rogoziński - "Do trzech razy śmierć"
Okładka książki Do trzech razy śmierć

Autorka powieści kryminalnych, Róża Krull, otrzymuje zaproszenie na zjazd pisarzy, odbywający się we dworku pod Krakowem. Już pierwszego dnia jej koleżanka po piórze zostaje otruta. Wszystko wskazuje na to, że morderca, który zostawił na miejscu zbrodni czarną różę, wciela w życie fabułę jednej z powieści Krull. A inni zaproszeni pisarze wcale nie są tak niewinni, jak się wydaje... 
Pisarka rozpoczyna prywatne śledztwo. Pomagają jej w tym zakochany w gotowaniu specjalista od public relations, zafascynowany kryminałami boy hotelowy oraz trzy szalone blogerki. Czy detektywi-amatorzy okażą się skuteczniejsi od policji?

Spotkanie pisarek w jednym miejscu do tego niespodziewane morderstwa czy to wróży coś dobrego? Oczywiście, że nie zwłaszcza, że każdy jest powiązany z mroczną historią, a każda pisarka ma wiele do ukrycia. Wszyscy się boją, nie wiedzą z kim mają rozmawiać. Do tego morderstwa są popełniane według schematu książki Róży Krull, a na miejscach zbrodni jest tylko czarna róża. Co z tego wyniknie? Kto zginie? Dobre pytanie. Książka jest ciekawa, można się pośmiać, trzyma w napięciu. Czego chcieć więcej? Chce się więcej stron, zdecydowanie za szybko się ją czyta. Polecam zdecydowanie do odprężenia się wieczorem w domu. 
Zaczytana Andzia :) 

piątek, 15 grudnia 2017

#thriller #zazamkniętymidrzwiami

Hej,
książkę tą miałam polecić wam kilka dni temu, ale laptop odmawiał mi posłuszeństwa, tak więc dzisiaj chcę wam szybciutko polecić thriller o którym nie raz było głośno, na pewno o nim słyszeliście :) 

B.A.Paris - Za zamkniętymi drzwiami
Okładka książki Za zamkniętymi drzwiami


Wszyscy znamy takie pary jak Jack i Grace: on jest przystojny i bogaty, ona czarująca i elegancka. Chciałoby się poznać Grace nieco lepiej, ale to niełatwe, bo Jack i Grace są nierozłączni. Niektórzy nazwaliby to prawdziwą miłością. 
Wyobraź sobie uroczystą kolację w ich idealnym domu, miłą konwersację, kolejne kieliszki dobrego wina. Oboje wydają się w swoim żywiole. Przyjaciele Grace chcieliby zrewanżować się lunchem w przyszłym tygodniu. Ona chętnie przyjęłaby zaproszenie, ale wie, że nigdy z nimi nie wyjdzie. Ktoś mógłby spytać, dlaczego Grace nigdy nie odbiera telefonów, nie wychodzi z domu, a nawet nie pracuje. I jak to możliwe, że gotując tak wymyślne potrawy, w ogóle nie tyje? I dlaczego w oknach sypialni są kraty? Doskonałe małżeństwo czy perfekcyjne kłamstwo?

Książka poniekąd zaskakuje, a poniekąd nie. Idealnie jest tutaj pokazane, że nie możemy nigdy poznać osoby z którą się wiążemy w pełni, tylko co jeśli bierzemy ślub z idealną osobą, która tak na prawdę ma chytry plan jak nas uwięzić w małżeństwie, a w razie gdybyśmy chcieli prosić o pomoc to zrobi z nas osobę chora psychicznie? Co wtedy, jak się uwolnić? Sposób wydaje się dość prosty, zwłaszcza dla kobiety silnej psychicznie, jednak poniekąd nic bardziej mylnego, gdy oprawca nasz jest zawsze o krok przed nami, tylko, że nawet najbardziej przebiegła osoba robi czasami jakiś błąd, który może dużo kosztować. 
Książka wciąga i chce się wiedzieć natychmiast co będzie dalej, czyta się ją z zapartym tchem, jest na jeden bądź kilka wieczorów, zależy ile ktoś ma czasu. 


Miłego weekendu,
zaczytana Andzia :-)

poniedziałek, 4 grudnia 2017

#literaturakobieca #Young #To,conajważniejsze

Hej :) 
Dzisiaj polecam Wam książkę typowo kobiecą na odstresowanie się. Czasu mało, bardzo mało, bo jestem przywalona ilością nauki stąd moja rzadka obecność tutaj. Dzisiaj polecam Wam:

Samantha Young - To, co najważniejsze
1część

Znalezione obrazy dla zapytania samantha young to co najważniejsze


Witamy w Hartwell, spokojnym, nadmorskim miasteczku, gdzie dzięki tajemnicy sprzed wielu lat pewna kobieta zrozumie, co znaczy prawdziwa miłość... 

Doktor Jessica Huntington całym sercem angażuje się w problemy swoich podopiecznych z więzienia dla kobiet, ale w życiu prywatnym starannie unika związków uczuciowych. Nauczyły ją tego bolesne doświadczenia. W więziennej bibliotece odkrywa plik starych listów miłosnych i jedzie do malowniczego Hartwell, żeby dostarczyć je adresatowi. Nadmorskie miasteczko rzuca na Jessicę swój czar, ale jeszcze większe wrażenie robi na niej przystojny właściciel miejscowego baru. 

Od czasu rozwodu z niewierną żoną, Cooper Lawson skupia się na tym, co najważniejsze: na rodzinie i prowadzeniu baru przy nadbrzeżnej promenadzie, który od lat znajduje się w posiadaniu Lawsonów. Jednak kiedy Jessica przekracza progi jego knajpki, gotów jest znów otworzyć swoje serce. Chociaż wzajemne przyciąganie staje się coraz silniejsze, Jessica z uporem broni się przed bliskim związkiem. 

Aby przekonać ją, że jest w życiu coś, o co warto walczyć, Cooper będzie musiał ofiarować jej więcej niż tylko namiętność.
Typowo kobieca literatura, romans połączony z erotykiem. Co o niej sądzę ja? Do pierwszej połowy książki strasznie irytowała mnie naiwność głównej bohaterki, ale z każdą kolejną stroną ta irytacja na szczęście się zmniejszała :) i skończyło się miło, na prawdę miło. Faktycznie koniec to oklepany Happy End, ale kto tego nie lubi w romansach? Każdy marzycielka chce mieć Happy End i każda czytelniczka też na to czeka- a raczej większość, więc tutaj każda z tych pań uśmiechnie się na koniec. Historia na pewno lekka i dość miła. Miła tym bardziej dlatego, że cała akcja dzieje się w nadmorskim miasteczku gdzie... każdy każdego -prawie każdego lubi- i ma wsparcie. Oczywiście takie miasteczko ma plusy i minusy - ale kto by nie chciał mieszkać wśród przyjaciół? Wśród swoich?
Dlatego polecam wam tą "miłą" lekturę w te mroźne dni. 


Trzymajcie się cieplutko,
zaczytana Andzia :*