czasu wolnego nadal mam dużo, tym razem przeczytałam thriller o którym ostatnio jest też głośno.
Jaki?
"Kobieta w oknie" A.J.Finn
O czym jest książka?
Anna Fox jest uwięziona w domu, choruje na agorafobię, od miesięcy nie wyszła z domu, całe dnie spędza przed komputerem, telewizorem i śledząc swoich sąsiadów. Najwięcej uwagi poświęca nowo wprowadzonym sąsiadom Russelom, kiedy pewnej nocy widzi coś czego nie powinna widzieć, nie może przestać o tym myśleć. Świat Anny się rozpada, a na jaw powoli wychodzą wszystkie sekrety.
Co sądzę o książce?
Ostatnio wyszło dużo thrillerów w głównym tytule albo z kobietą, albo z dziewczyną. Każdy niby jest inny, ale czytając ten thriller mam wrażenie, że już to gdzieś czytałam, bynajmniej do połowy. Trochę kojarzy mi się z "Dziewczyną w pociągu". Pierwszą połowę czytało się bardzo mozolnie. Dopiero po połowie thriller zaczyna nabierać kształtów i zaciekawia, a potem czyta się samo. Co mnie denerwowało w pierwszej połowie? Zarys głównej bohaterki, dopiero potem ona się kształtuje tak, że wciąga i jest się ciekawym co tak na prawdę ona widziała. Jeśli ktoś nie czyta dużo thrillerów to podejrzewam, że ta książka taką osobę wciągnie, jednak ci którzy są "na bieżąco" z thrillerami mogą się troszkę nudzić.
Miłego tygodnia,
zaczytana Andzia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz