troszkę mnie tutaj nie było, może dlatego, że kiedy miałam już napisać tutaj post to nie wiedział co takiego? Jakimi słowami opisać tę książkę? No więc dzisiaj jestem.
Ową książkę kupiłam w Bolesławcu na święcie ceramiki od samego pisarza tej książki, z dedykacją. Tak wiem, obiecałam napisać temu Panu opinie na temat tejże książki, ale sama nie wiem czy mam to zrobić i jak. Najpierw zarzekałam się, że tego pod żadnym pozorem nie zrobię mimo obietnicy. Jednak na koniec książki zaczęłam się wahać, a może jednak napisać konstruktywną opinię? Jeszcze kilka dni się zastanowię. Mimo, że już kilka dni minęło od skończenia czytania tej opowieści.
Więc moi mili przedstawiam Wam:
Zbigniew Niedźwiecki Ravicz - Grzech. Przemilczenia.
„Grzech przemilczenia” – pochłania od pierwszej do ostatniej strony, pozostając w sercu już na zawsze. To opowieść o wyjątkowym człowieku, właściwie jeszcze chłopcu, który musi stawić czoło problemom, z jakimi tylko niewielu dorosłych umiałoby sobie poradzić. Przytrafia mu się nieszczęście, które w naszych czasach nie jest, niestety, rzadkością – życie w patologicznej rodzinie. Młody człowiek szybko przekonuje się, jak płynna jest granica między dobrem a złem. Niebawem trafia do zakładu poprawczego. Tam z kolei zaczyna poznawać życie od wyjątkowo brudnej strony. Odtąd przypomina kierowcę, który wjechał na niewłaściwy zjazd z autostrady. Czy łatwo mu będzie zawrócić? Nie, musi upłynąć sporo czasu, nim dotrze do kolejnego rozwidlenia. O ile jednak kierowcy zawracają z błędnej drogi, o tyle przestępcy nie robią tego prawie nigdy. Czy istnieją siły zdolne zmotywować chłopca do radykalnych zmian?
Jaki jest mój komentarz końcowy?
Książka pozostaje w głowie! To jest pewne. Ile nie szczęść może spotkać jedną osobę? Otóż dużo. To jest pewne.
Niektóre fragmenty mnie obrzydziły, tak że nie miałam ochoty czytać dalej (mówię o fragmentach z poprawczaka), jednak obiecałam! Nie poddam się, czytam dalej. Książkę czytałam na uczelni, na wykładach. Więc nie mogłam zareagować tak jak chciałam i tłumiłam emocje w sobie.
Druga część książki jest o wiele lepsza. Na prawdę, trzyma w napięciu, są chwile miłosne, historia wszystkich się wyjaśnia. Uśmiech także pojawia się na ustach czytelnika. To już całkowicie inna książka! Na prawdę, ta część jest znakomita!
Długo o tej książce nie zapomnę, przez drugą część nie żałuję, że ją doczytałam. Takie sprzeczne uczucia! A taka jedna mała książka.
Cóż za podróż niesamowita.
Niebawem dotrzymam obietnicy i zrecenzuje ją u Autora.
pozdrawiam Was i życzę miłego czytania (a tą książkę POLECAM, przeczytajcie sami i się przekonajcie)
Zaczytana Andzia :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz