piątek, 23 września 2016

Witajcie,
zmiany, kolejne zmiany w moim życiu, ale jakże długo oczekiwane! Dzisiaj po ponad roku pracy w zakładzie produkcyjnym rozstałam się z firmą, teraz oczekiwanie środy i rozpoczęcia roku szkolnego. Teraz opiszę Wam książkę autorki, którą bardzo lubię i która pojawia się kolejny raz.

Cecelia Ahern - Dziękuję za wspomnienia.
Okładka książki Dziękuję za wspomnienia 
 

Jak można znać kogoś, kogo nigdy się nie spotkało?
Joyce Conway pamięta rzeczy, których nie powinna. Zna małe brukowane paryskie uliczki, po których nigdy nie spacerowała. Każdej nocy śni o nieznajomej małej dziewczynce z jasnymi włosami.
Justin Hitchcock jest rozwiedziony, samotny i zniecierpliwiony. Przybywa do Dublina, aby dać wykład na temat sztuki i poznaje atrakcyjną panią doktor, która przekonuje go do oddania krwi. To pierwsza rzecz od długiego czasu, którą Justin robi spontanicznie, z serca.
Kiedy Joyce wychodzi ze szpitala po poważnym wypadku, jej życie i małżeństwo jest zrujnowane. Przeprowadza się z powrotem do swojego starego ojca. Przez cały ten czas wrażenie déja vu staje się coraz silniejsze. Joyce nie może zrozumieć, dlaczego… 

Książka pod pewnym względem magiczna na swój sposób. Bo jak można odziedziczyć nowe wspomnienia łącznie z transfuzją krwi? Jakie losy spotkają dwoje różnych od siebie ludzi? Czy dawca krwi i biorca kiedyś się odnajdą i spotkają? To wszystko dowiecie się czytając tą książkę. Całkowicie inna od tych zazwyczaj napisanych przez Ahern, nie do końca mi podeszła, chociaż jest ciekawa. Tą niezwykłą mimo wszystko historie musicie ocenić sami :)
Miłego weekendu!
Zaczytana Andzia ;) 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz