Hej!
Zaczęły się studia, więc znowu nie będzie mnie tutaj za często. Dzisiaj polecam Wam bardzo ciepłą i lekką książkę, akurat na jesienne wieczory :)
Julia Stagg - Francuska oberża.
Ciepła,
czarująca opowieść o małym miasteczku we Francji, jego ekscentrycznych
mieszkańcach i parze niemile widzianych Brytyjczyków. Paul i Lorna,
urzeczeni idylliczną wizją życia we Francji, postanawiają sprzedać dom w
Wielkiej Brytanii i kupić nieczynną oberżę w malutkim francuskim
miasteczku. Jednak na drodze do realizacji marzeń stają nieoczekiwane
przeszkody - nieprzychylna społeczność, lokalne układy i fatalna opinia o
talencie kulinarnym Anglików. Julia Stagg mieszka w małym miasteczku w
Pirenejach, gdzie pisze powieści, prowadzi własną oberżę i próbuje
przekonać Francuzów, że Brytyjczycy też potrafią gotować.
Co jeśli zaczynamy życie na nowo w innym miejscu, gdzieś gdzie ludzie wcale nie są przyjaźnie do nas nastawieni. Przez jedną osobę społeczność może wyrobić sobie zdanie wcale kogoś nie znając. Takie osoby potem trudno przekonać do siebie, ale nie ma rzeczy nie możliwych i Paul z Lorną o tym wiedzą. Dlatego robią wszystko co w swojej mocy żeby ludzie ich polubili, chcą się zadomowić na stałe z paczką znajomych u boku.
Te zmagania są miłe w czytaniu i chcąc, nie chcąc trzyma się za głównych bohaterów kciuki.
Miłego czytania
zaczytana Andzia ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz